skm bydgoszcz

W odpowiedzi na krytykę na temat idei wprowadzenia Szybkiej Kolei Miejskiej w Bydgoszczy

Warszawa, 5.09.2008

Szanowni Państwo,
W odpowiedzi na krytykę na temat idei wprowadzenia Szybkiej Kolei Miejskiej w Bydgoszczy.

Zacznijmy od innej strony, może dla Państwa niebywałej, ale chyba dość sensownej z pozycji ekonomisty transportu. Gdzie na terenie woj. Kujawsko- Pomorskiego kolej mogłaby przewozić większe potoki ludności? Gdzie byłaby najbardziej rentowna? Tylko w obszarach zurbanizowanych. Spojrzenie na koleje w Japonii pokazuje że to właśnie w tych obszarach kolej odniosła największy sukces komercyjny.

Linia nie prowadzi do ścisłego centrum miasta? To nie jest problemem, wystarczy chcieć ten problem rozwiązać. Należałoby wprowadzić autobus dysponujący wydzielonym pasem ruchu i wahadłowo kursujący w relacji peron SKM na dw. głównym – centrum Bydgoszczy (przesiadka drzwi- w drzwi na peronie wyspowym, musiałby być to tor skrajny, blisko ulicy).

W okresie początkowym wprowadziłbym kursy SKM pomijające stację Bydgoszcz Wschód, Brdyujście a nawet Bydgoszcz Leśna, zatrzymujące się jedynie na stacjach Fordon i Akademia, a następnie z maksymalną prędkością docierające do stacji Bydgoszcz Główna. Stamtąd- przesiadka drzwi-w-drzwi na wahadło do centrum miasta. Sądzę że 20 minut to realny czas dojazdu w relacji B.Fordon- centrum.

Nie sądzę że linia musi prowadzić do centrum miasta. Państwo widzą sytuację tej linii tylko z perspektywy dojazdu do centrum miasta, co jest błędem, bo to tylko jeden z punktów widzenia. Jest bez znaczenia, gdzie prowadzi ta linia, istotne jest że przebiega w obszarze zurbanizowanym. To wszystko, więcej nie trzeba by była ona najbardziej rentowną w województwie.

Problemem, i to największym, jest nie przebieg linii, ale monopol, to że koleje w Polsce były monopolem, są monopolem, i nie ma tutaj rynku przewoźników który zająłby ta lukę. Drugi problem to dotowanie infrastruktury drogowej przez rząd i samorządy, co kompletnie zaburza wszelkie zasady ekonomiczne. To są realne problemy ekonomiczne tego sektora.

Historycznie urbanizacja rozwijała się, i w wielu krajach nadal rozwija się wzdłuż korytarzy z dobrą jakością transportu zbiorowego. One stanowią szkielet na których bazuje rozwój miast. Państwo chcą linię do centrum miasta. Cóż na to poradzę? To Państwa pragnienia, a linia biegnie inaczej. Można je rozwiązać, tworząc owo wahadło do centrum. Można też wprowadzić system SKM tak po prostu, machając ręką na połączenie do centrum i skupiając się na potoku który wygeneruje się poprzez ruch wzbudzony skróceniem czasu przejazdu pomiędzy dzielnicami.

Rozbudowa infrastruktury, tory dla kolei miejskiej. Ależ owszem, na odcinku B. Wschód- Bydgoszcz Fordon przygotowano torowisko pod drugi tor kolejowy (czemu dziś nie puścić tamtędy choćby tylko jednotorowej linii tramwaju, potem mogącego skierować się na północ)? Można z czasem wydzielić na pozostalej linii tory dla kolei miejskiej, i w tym celu wykorzystać istniejące torowiska towarowe od St. Bydgoszcz Wschód do stacji Bydg. Leśna, i tylko pomiędzy stacjami B. Leśna- B. Główna może wystąpić konieczność dodania trzeciego toru przy znaczącym zwiększeniu częstotliwości kursowania.

Bydgoszcz może mieć kolej miejską, ba, sądzę że jej wprowadzenie będzie sukcesem. Jest mi przykro, że w swojej ocenie kierują się Państwo uprzedzeniami, stereotypami, powołują się Państwo na dokumenty nie wnoszące wiele ponadto co już wiemy. Nie patrzą Państwo na praktykę kilkudziesięciu miast Europy które takie systemy posiadają mimo nie zawsze centralnego położenia swoich dworców. To kwestia dowozu pasażerów do centrum, systemu przesiadek. System SKM dla Bydgoszczy, wraz z propozycją autobusu- wahadła do centrum, załączam.

Pozdrawiam,
/-/

By